Efekt Thatcher jest dziwnym zjawiskiem, które utrudnia ludziom wykrywanie ZMIAN w twarzach odwróconych o 180 stopni. Mechanizm ich rozpoznawania zawodzi. Przestajemy postrzegać twarze jako całość i zaczynamy analizować poszczególne ich elementy oddzielnie. Nos, oczy, usta, podbródek – na właściwym miejscu, więc wszystko się zgadza. Twarze są w porządku. Dopiero patrząc na twarze pokazane w normalnych pozycjach, znowu dostrzegamy je jako całość. Wtedy odwrócone oczy i usta wyglądają przerażająco.
Nasz mózg przez kilkanaście milionów lat wykształcił umiejętność błyskawicznego rozpoznawanie twarzy. Odgrywa to kluczową rolę ze względu na życie w grupie – musimy szybko odróżniać jej członków, by odpowiednio na każdego z nich zareagować. Dlatego jeżeli na fotografii odwrócimy oczy i usta, po czym zdjęcie ułożymy „do góry nogami”, to nasz mózg nie jest w stanie zauważyć niczego niepokojącego. Reaguje szybko i można go „oszukać”.
W 1980 roku psycholog Peter Thompson jako pierwszy zrobił taki eksperyment ze zdjęciem ówczesnej premier Wielkiej Brytanii – Margaret Thatcher. Stąd nazwa tego zjawiska.
Anka Łoza-Dzidowska